Zima w tym sezonie – była dla mnie swego rodzaju odkryciem.
Poznałam jej zupełnie nowe oblicze, nieznane i przyznam zaskakujące. Rozsmakowałam się w mroźnych kąpielach, sprawdzałam- z nadzieją na mróz prognozy pogodowe 🙂 im zimniej – tym lepiej! Kąpiele w rozłupanym lodzie, w śniegu i w słońcu 🙂 rewelacja! jest moooc! złapałam bakcyla i wiem już, że nie przestanę.
Każdemu polecam!!!
A że była intensywna w doznania, koniecznym było pożegnać ją z przytupem 🙂
Norwegia zimą – magia…
Zdobycie Preikenstolen o tej porze – fantastyczne dla mnie doznanie! Wchodzenie w kolcach, po śniegu i lodzie, do tego przy pełnym słońcu!!! niesamowite doświadczenie, przepiękne widoki i ta adrenalina, yyyeeeee 🙂
Udało się 😀
Fiordy – o tym marzy każdy pasjonat mroźnych kąpieli.
Woda w nich nigdy nie jest nawet letnia, o tej porze roku jest po prostu zimna, bardzo!
Zrobiłam to, morsowałam w fiordach przy padającym śniegu!
I było rewelacyjnie 🙂 jestem w pełni usatysfakcjonowana!!!
Dzieki Librze i pompie wszystkie moje pomysły mogły zostać zrealizowane. Lepsza kontrola i możliwość przewidywania glikemii, jaką daje Libre pozwoliły na bezpieczeństwo w szaleństwach 😉 i poczucie wolności!
Teraz czas na wiosnę 🙂