Alkohol przy cukrzycy niestety nie jest wskazany 🙁
A szkoda! Bo któż z nas nie lubi napić się dobrego wina do kolacji? czy też zimnego piwka na grillu?
A spotkania ze znajomymi na mieście wieczorem bez porcji alkoholu się po prostu nie udadzą! 🙂
Nie ma na to mocnych! Jednak zawsze powtarzam, że to do siebie cukrzycę dopasowujemy a nie my się dostosowujemy do choroby. W końcu czyje to życie – cukrzycy? nieeee… nasze. A że mamy je tylko jedno – warto je przeżyć, pamiętając jednakoż „by z rozsądkiem” 🙂
A czym jest alkohol dla diabetyka? O kilku faktach należy wiedzieć:
– spożycie hamuje wytwarzanie wydzielania glukozy przez wątrobę,
– piwo, wino i drinki słodkie podnoszą cukier we krwi, warto dodać wodę z cytryną niż słodki sok,
– alkohol ma podobną ilość kalorii co tłuszcz,
– zakłóca działanie insuliny,
– niewielka ilość podnosi poziom cukru we krwi, duża natomiast go obniża,
– wypicie zwiększa apetyt niestety, podjadamy chipsy czy sałatkę,
– alkohol i wysiłek fizyczny razem mogą jeszcze bardziej obniżyć poziom cukru we krwi,
– niski poziom cukru we krwi objawia się bardzo podobnie jak upojenie alkoholowe (widoczne zawroty głowy, niewyraźna mowa, dezorientacja, senność), co doprowadzić może do błędów i nierozpoznania hipoglikemii,
– uszkadza bezpośrednio wątrobę, serce i trzustkę.
Częste picie prowadzi do nałogu, według badań alkoholizm przy cukrzycy zwiększa o 50% ryzyko zgonu!!!
Miałam niedawno „nieprzyjemność” odwiedzić w szpitalu znajomą. Osobę starszą, samotną, chorującą od lat na cukrzycę a przy tym w skrytości oraz z tzw. „koleżankami” nadużywającą alkoholu, w znacznych ilościach, często…
Wynikiem tego wątroba znacznie została uszkodzona, serce również, do tego doszły problemy z nerkami.
Kontakt utrudniony, ponieważ są problemy z mówieniem. I ta złość w niej!
Diagnoza lekarzy okrutna – konieczność całodobowej opieki, możliwy niedowład kończyn, porażenie mięśni…
Przerażające. Pamiętam tą kobietę jako zadbaną i elegancką babkę, energiczną i wesołą.
Smutne. Daje do myślenia.
We wszystkim należy zachować umiar. Mieć kontrolę. Świadomość.
I nie udawać przed sobą i innymi, że jesteśmy zupełnie zdrowi, że nic nas nie ogranicza… Mamy ograniczenia, niech znajomi o tym wiedzą. Będziemy wtedy czuli się bezpieczniej.
Natomiast nie rezygnujmy z towarzystwa, zabawy i imprez. Pamiętajmy, by planując spożycie alkoholu, policzyć wszystko właściwie, nie pić przed jedzeniem, zachować umiar. I korzystać z życia! 😉
Pompa insulinowa ułatwia zdecydowanie zachowanie kontroli, przy penach konicznym było wykonanie dodatkowego kłucia.
Teraz wystarczy, że wpiszę w pompę ile ma mi podać insuliny, bym mogła spędzić fajnie czas i dobrze się bawić!
Więc bawmy się i spędzajmy miło czas!!!
I żyjmy, po prostu 🙂