nadeszła…
Przyszła zupełnie niepotrzebnie tak szybko, przepędziła słoneczne letnie dni, ciepłe długie wieczory i orzeźwiające noce. Zupełnie nie pytana rozgościła się w naszych domach, za oknem… w zapomnienie poszły klapki i letnie sukienki a pojawiły się parasole, mżawki, deszcze i burze pioruńskie! ooooj i po co tak szybko, ja się pytam?
Czy było nam źle? czy było za ciepło? …niekiedy bywało, a nie powiem 😉
A teraz co? zimno, smutno i ponuro?
Ależ nie! teraz nastała piękna, złota nasza polska jesień! Przyniosła w zamian barwne liście, piękne krajobrazów widoki i mnóstwo darów. Różnorodnością się mienią dorodne jabłka wszelakich odmian, śliwy przesłodkie i grusze przepyszne! Ręce same wyciągają się do działkowych malin a winogrona tylko czekają by je rwać. I rwać!
Nie można przejść obok, jak śmieją się do nas cukinie, buraki, kapusty 😀
więc nie przechodźmy obojętnie. Korzystajmy z darów natury jak długo będą!
Oczywiście – pamiętajmy, że te dary niosą swój bagaż WW. Tak dla przypomnienia indeks glikemiczny:
Jabłka – 35
Winogrona – 45
Śliwki – 35
Cukinia – 15
Dynia – 75